W większości kawiarni kiedy poprosimy o espresso orzymamy nie tylko 25 ml esencjonalnego kawowego wywaru o cudownym zapachu i piance zwanej cremą, ale również małą szklaneczkę z czystą, niegazowaną wodą. U nas też tak jest i widzę, że każdy jest zadowolony, ale nie każdy używa wody zgodnie z jej przeznaczeniem. Postanowiłem wyjaśnić tę zagadkową kwestię.

Kawa, to napój szczególny. Uważa się, że zawiera najwięcej związków aromatycznych ze wszystkich produktów spożywczych i używek. Entuzjaści są w stanie wyczuć nie tylko kwaskowość czy gorzkość kawy, ale również jej owocowe nuty, równowagę, budowę tzw. body kawy, czyli jej odpowiedniej gęstość, lepkość. To tak z grubsza.

Wracając do tematu. Podawanie wody ma za zadanie umożliwić rozkoszowanie się smakiem esencjonalnego naparu. Należy nią przepłukać jamę ustną w celu "zresetowania" kubków smakowych i oczyszczeniu z wszelkich pozostałości innych smaków. Następnie wypić espresso i cieszyć się w pełni bogactwem jego smaku i aromatu. Podobną zasadę stosuje się również przy degustacji wina.

Reasumując. Generalnie wodę pijemy przed wypiciem espresso. Oczywiście to tylko zwyczaj i każdy pije wodę wtedy, kiedy ma na to ochotę.

Ja właśnie przymierzam się do swojego pierwszego porannego espresso.

Miłego dnia.
Piter